poniedziałek, 28 marca 2011

Sercu bliskie :)

 Był taki piękny czas, gdy te miejsca oglądałam zakochanymi oczyma i zawsze już kojarzyć mi się będą z najwspanialszą przygodą i najbardziej ekscytującymi spotkaniami mego życia.
Powracam tu z radością, lubię zadzierać głowę, by patrzeć na to samo niebo i niemal niezmienione fasady przepięknych kamienic, i choć czas zmienił mnie, nie zmienił mechanizmu serca.
Tutaj bije ono przyspieszonym rytmem, wyrywa się na długi, często samotny zachłanny widoków spacer, wciąż niedowierzając, że to już tyle lat, i że ten stan we mnie  trwa nadal.






 Tu spotkało też te dwie wspaniałe dziewczyny, do których przylgnęło z całych sił.
Nie opowiem nic więcej. Słowa czasem mijają się z własnym sensem, choć by się chciało, by wyraziły to, co ważne jak najlepiej.
Po prostu Wam z serca dziękuję, kochane, za wszystko :)


Wasza
Lewkonia

4 komentarze:

  1. Pięknie napisane :)
    skądś znam te panie na ostatnim zdjęciu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne zdjęcia, piękne słowa, pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  3. jeszcze się nie wyprowadziłam, a już tęsknię ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lewkoniu toć to sama prawda:)...pięknie powiedziane:)...

    OdpowiedzUsuń